Zapraszamy na naszą nową stronę - http://3liceum.edu.pl
______________________________________________________________________________________________________________
06 sty 2006 Historia III LO

przeszłość jest krainą fantazji, na którą rzutujemy nasze pragnienia i nadzieje na przyszłość(…). Przeszłość jest tym, czego już nie ma, ale czego obecność stale odczuwamy dzięki teraźniejszości
(H. White, Poetyka pisarstwa historycznego)

  • Przeszłość III Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku to fascynująca historia wielu ludzi, to kawałki życia, a może najpiękniejsze lata tych, których los czy Opatrzność skierowały w stronę tego gmachu, to młodość i dojrzałość, to czas pierwszych miłości i pierwszych wtajemniczeń, to okres penetracji świata wiedzy i własnych duchowych potrzeb, to krystalizacja planów i pomysłów na własny los, własną dojrzałość.
  • W styczniu 1949 roku powołano w Białymstoku pierwszą, całkowicie świecką placówkę edukacyjną, łączącą szkołę podstawową z klasami licealnymi. Szkoła działała pod egidą Towarzystwa Przyjaciół Dzieci i patronatem Wojewódzkiej Komendy Milicji Obywatelskiej ( od 1950 roku). Mieściła się przy ulicy Marchlewskiego ( dziś Pałacowa), użyczając miejsca jeszcze kilku innym instytucjom edukacyjnym, m.in. Liceum dla Wychowawczyń Przedszkoli, kilku klasom Szkoły Podstawowej nr 5 i Liceum Wieczorowemu dla Pracujących.
  • W roku szkolnym 1952/1953 w przyszłym III LO miała miejsce pierwsza matura i opuściło jego mury pierwszych jedenaścioro absolwentów ze świadectwami dojrzałości. To oni otworzyli historyczny krąg pokoleń idących w dorosłe życie z wiedzą zdobytą właśnie w naszej Trójce, to oni, czyli Nina Bogdanowicz, Sergiusz Charkiewicz, Aleksander Fiedoruk, Alfreda Jacuńska, Kamila Kuczyńska, Stanisław Piekut, Kazimierz Prokop, Zofia Puczko, Antoni Sienkiewicz, Tamara Sereda i Tadeusz Szydłowski byli tym, którzy z pasją i zapałem zdobywali wiedzę w swojej szkole i chcieli pogłębiać ją na studiach wyższych. Ich ambicje okazały się twórcze.
  • Powojenna komunistyczna Polska to nie tylko czas obchodów przedziwnych dla dzisiejszych młodych ludzi świąt państwowych, m.in. kolejnych rocznic Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej, ale też czas nadawania instytucjom nazw ludzi zasłużonych w komunistycznej rzeczywistości.
  • W roku 1954 patronką szkoły została Małgorzata Fornalska – towarzyszka życia Bolesława Bieruta, członkini Komitetu Centralnego PZPR. Jakich przeżyć dostarczył ówczesnym uczniom ten moment, nie wiemy, wiemy jednak, iż nie miał znaczącego wpływu na pasje naukowe młodych ludzi, gdyż już dwa lata później w murach obecnego III LO pojawił się pierwszy olimpijczyk – Jerzy Szurowski, uczeń Jerzego Białobrzeskiego. To on właśnie zainicjował olimpijskie potrzeby i pasje, gdyż od najdawniejszych lat do dziś w murach Trójki istnieje specyficzna olimpijska aura, która zawsze sprzyja tym, którzy chcą sięgnąć po najwyższe olimpijskie trofea. Ilością olimpijczyków Szkoła imponowała zawsze. Nie było roku, żeby uczniowie niemal masowo nie próbowali swoich sił w eliminacjach okręgowych, nie było też roku, żeby kilku lub kilkunastu z nich nie zdobyło tytułów finalistów i laureatów.
  • W roku szkolnym 1976/77 mieliśmy 9 finalistów i 2 laureatów, w 1984/85 aż 10 finalistów i 2 laureatów, w 1991/92 8 finalistów i 3 laureatów, rok później znowu 7 finalistów. Historia torowała więc drogę współczesności. Do dzisiaj uczniowie bardzo chętnie biorą udział w olimpiadach i konkursach, osiągając w nich wysokie lokaty i tak jak kiedyś i dziś nie ma roku szkolnego, w którym nie byłoby finalistów i laureatów szczebla centralnego.
    Czy sukcesy olimpijskie byłyby możliwe bez osobistego zaangażowania nauczycieli, bez ich wsparcia, mądrej pomocy, czasu, którego nie szczędzili swoim uczniom?
  • Kiedy od 1961 roku na Marchlewskiego zostało już tylko III LO do Szkoły przyszli nowi nauczyciele, ale trzon kadry stanowili ci, którzy Szkołę tworzyli od początku. Historia musi o nich pamiętać, są to więc: Jerzy Niemiec, Zenobia Bartoszewicz, Zdzisław Chruścik, Irena Dawidziuk, Stanisław Gromkowski, Zofia Loga – Gniadkowska, Maria Modzelewska, Józef Senetelski, Bogdan Stocki, Marceli Szafrański, Halina Zaniewska, Maria Zieziula. To właśnie oni, mimo niesprzyjającej politycznie aury, starali się wymagać od młodych ludzi rzetelności, odpowiedzialności i pasji w zdobywaniu wiedzy, a także umiejętności efektywnej rozrywki.
  • Pod okiem zacnych pedagogów młodzi wówczas uczniowie Trójki działali w szkolnych kabaretach ( np. Pineska), organizowali niezapomniane występy artystyczne z okazji Dnia Nauczyciela, czy Dnia Kobiet, potrafili też bawić się doskonale podczas tak niegdyś modnych akcji żniwnych czy wykopek ziemniaków, w których to przedsięwzięciach obecność uczniów była obowiązkowa. Uczniowie Trójki mieli i przecież mają też dziś artystyczne dusze. Cóż, przeszłość jest tym, czego już nie ma, ale czego obecność odczuwamy dzięki teraźniejszości.
  • Historia III LO to także wiele opowieści o drużynach harcerskich: męskiej 9 BDH oraz żeńskiej 6BDH. Popularna „ Błękitna Dziewiątka” im. Stefana Czarnieckiego skupiająca młodych, żądnych przygód i przyjaźni ludzi tworzyła więzi wspólnoty, które istnieją do dziś, a wszyscy aktywnie działający harcerze są niezwykłymi, wrażliwymi na problemy innych ludźmi. Harcerzy także wspierali nauczyciele, szczególnie Elżbieta Czepielindo, Danuta Teofilewicz, Barbara Rafalak – Jarmuszewska i Antoni Adamski.
  • W latach siedemdziesiątych Szkoła słynęła także z zespołu pięknych werblistek, które zachwycały nie tylko grą, ale strojami, mini spódniczkami i fizyczną kondycją, o którą dbała zawsze zaangażowana całym sercem w problemy młodych ludzi – Józefa Sosnowska. Młodzież Trójki miała też wiele różnorodnych sukcesów sportowych.
  • Kiedy w 1967 roku szkołę opuszczał tysięczny absolwent – Jerzy Winnicki, pozycja III LO w mieście i kraju była już ugruntowana, 70% maturzystów dostawało się na wybrane przez siebie studia wyższe. Mówiło się wówczas w mieście o wysokim poziomie nauczania i doskonałym przygotowaniu ówczesnych absolwentów do podjęcia dalszej nauki. Zaangażowanie nauczycieli, duże wymagania ówczesnej kadry skierowane do uczniów, ale też do siebie przynosiły efekty. Istniało głębokie przekonanie, że jest to szkoła, którą warto wybierać, że jest to szkoła sprzyjająca zdobywaniu wiedzy i rozwojowi osobowości swych uczniów.
  • Zmieniali się dyrektorzy, przybywało nowych, zawsze świadomych wyzwań, jakie niesie praca ze zdolnymi uczniami, nauczycieli i wszyscy w mieście wiedzieli, że Trójka to szkoła przede wszystkim dla tych, którzy mają duży potencjał intelektualny i chcą się naprawdę uczyć. Czy to dawne przekonanie nie jest aktualne dziś? Czy ci, którzy lata spędzone w III LO mają dawno za sobą, nie przekazali nam skarbów niezniszczalnych, czy nie błąka się po gmachu Trójki duch minionych lat? To dzięki niemu przecież dzisiejsi młodzi ludzie piszą, tworzą i publikują.
  • A w przeszłości , w latach osiemdziesiątych pasje takie rozbudzał w nich profesor Jan Kamiński. Sprawdzali się jako poeci, prozaicy, reporterzy w niezwykłym szkolnym pisemku pt. „Kamienie”, ale też w wielu innych szkolnych wydawnictwach. Wielu z ówczesnych młodych humanistów to znani dziennikarze prasowi, radiowi i telewizyjni. Oprócz Jana Kamińskiego wspierali piszącą młodzież też tacy pedagodzy jak Maria Zieziula, Halina Kożuchowska , Leonarda Szumiel i Krystyna Ratasiewicz.
  • Czasy wielkich zmian politycznych w Polsce był przez grono nauczycieli i uczniów czasem oczekiwanym. Wszyscy czuli nowe wiatry i wiedzieli, że wkrótce nie będzie już mówiło się o Szkole jako o typowej placówce socjalistycznej edukacji. Tak bowiem mówiono na zewnątrz, chociaż wewnątrz było wiele myśli, uczuć i czynów nie mających nic wspólnego z ową socjalistyczną etykietką.
  • Prężnie działał Samorząd Szkolny, młodzież jak zawsze miała mądre i szalone pomysły, a opiekunki Samorządu, szczególnie panie profesorki: Irena Kędzierzawska, Teresa Jaworowska, Halina Kożuchowska i Elina Ciulkin i Anna Awier stwarzały w kręgu młodych samorządowców niezwykłą aurę wolności, aktywności i woli działania.
  • W 1990 roku nareszcie nastąpiła zmiana patrona szkoły, w niepamięć odeszła Małgorzata Fornalska (chociaż jej popiersie z ogromnym oporem opuszczało swoje odwieczne miejsce), a w referendum uczniowie i nauczyciele zadecydowali o nowym patronie – Krzysztofie Kamilu Baczyńskim. To wtedy wejdzie już na stałe do kalendarza szkolnych imprez Święto Szkoły obchodzone zawsze w październiku. Na pierwsze obchody tego Święta przyjeżdżali koledzy Baczyńskiego z Szarych Szeregów. Były to piękne chwile historii.
  • Irena Stankiewicz – polonistka, zgodnie z twórczością nowego patrona, inicjuje Konkurs Literacki im. K.K. Baczyńskiego o zasięgu ogólnopolskim, a z czasem niemal międzynarodowym, gdyż swoje prace deklarują też Polacy z Litwy. Młodzi ludzie przesyłają swoje utwory, a szacowne jury wybiera najlepsze teksty. Pani profesor Stankiewicz bardzo starannie przygotowuje imprezy inaugurujące i kończące konkurs czyli recital laureatów. Dba o to, by odbywały się one w pięknych pomieszczeniach, np. w białostockim Pałacu Ślubów. Mówiąc o konkursie profesor Irena Stankiewicz stwierdza: Wzbogaca wewnętrznie, pozwala otworzyć się na drugiego człowieka i wyzwala chęć tworzenia. Wychodzi naprzeciw młodym ludziom, pełnym niepokoju i lęku o przyszłość, którzy szczególnie teraz potrzebują akceptacji, wiary w siebie, dostrzeżenia promyka boskości, ukrytego talentu. Jest zarazem nadzieją naszych rodaków z Wilna i Wileńszczyzny na lepsze czasy. Konkurs ma aż siedem edycji, wciąż skupia wokół siebie znanych w mieście ludzi, a poziom nadsyłanych prac jest bardzo wysoki. W pierwszym jury konkursowym zasiadali: Józef Nachiło, Maria Bartnicka, Jan Kamiński, Elżbieta Kozłowska Świątkowska, Anna Markowa, Waldemar Smaszcz. Pierwsi laureaci konkursu to: Katarzyna Skok, Karolina Cicha, Cezary Struniewicz, Katarzyna Zdanowicz i Bartłomiej Maciuszko.
  • Inna polonistka – Marianna Konopska pracuje z utalentowaną artystycznie młodzieżą, prowadząc zespół teatralny i kabaret „Co by się nam nie pomieszało”. Występy zespołu teatralnego i kabaretu są entuzjastycznie przyjmowane przez młodzież. Kostiumy do przedstawień szyją często mamy aktorów, a ich profesjonalizm zadziwia, szczególnie piękne stroje miały wykonawczynie słynnej „Szeherezady”.
  • Maria Bartnicka i Leonarda Szumiel organizują cieszący się ogromnym zainteresowaniem Międzyszkolny Turniej Wiedzy o Mitologii Greckiej. Ma on dwa etapy: pisemny i ustny, wymaga ogromnej wiedzy o mitologii Greków i dziełach kultury inspirowanych mitologią. Uczestnicy nie tylko wykazują się wiadomościami, ale też inscenizują scenki mitologiczne, rozwiązują rebusy i diagramy. Do organizacji konkursu zawsze zgłasza się młodzież starszych klas humanistycznych, przygotowując stroje w antycznym stylu i pomysłowe zadania dla uczestników.
  • Intensyfikuje swoją działalność Szkolne Koło PCK, które istnieje od 1963 roku. Uczniowie pod opieką nauczycieli prowadzą kwesty uliczne, spotkania z dziećmi z domu Dziecka oraz Pogotowia Opiekuńczego. Kronikę Koła PCK prowadzi w latach 1984 – 1998 Helena Piotrkowska, a od 1998 Małgorzata Łupińska.
  • Szkoła nadal ma sukcesy: dobrą, wymagającą kadrę, ogromną ilość olimpijczyków, większość absolwentów dostających się na studia wyższe. I chociaż czasami mówi się na Trójkę kamieniołomy, klasztor, bądź dantejskie piekło, wszyscy, którzy się w niej uczyli z łezką w oku wspominają ten czas. Cóż, z pewnością Przeszłość jest tym, czego już nie ma, ale czego obecność stale odczuwamy dzięki teraźniejszości…..

Maria Bartnicka

Wspomnienia o nauczycielu III LO – Pani Halinie Zaniewskiej: Pani Halina Zaniewska